Już wróciłam ;)
Oczywiście wróciłam już jakieś 3 dni temu ale trzeba było się rozpakować no i porządnie wyspać.
Szczerze mówiąc to jeszcze się nie rozpakowałam bo torba nadal stoi w pokoju ale zamiast się do końca rozpakować zrobiłam porządne przemeblowanie. Strasznie mi tego brakowało, zwłaszcza mojego bloga i was oczywiście.
Było bardzo fajnie. Mimo, że całą podróż spędziłam w samochodzie bo taką ma właśnie pracę mój tata, ale było wspaniale. Oczywiście nie byłam w Paryżu ale kto wie może jeszcze będę mieć taką okazję.
Trasa : Niemcy - Holandia - Belgia - Francja.
Oczywiście we Francji byłam tylko na obrzeżach czyli tuż przy granicy Belgijskiej.
A teraz może odrobina zdjęć z trasy.
|
This is my dad. |
|
Piękny budynek strasznie mi się podobał i był najbardziej przykuwającą wzrok budowlą w mieście. |
|
To też ten sam budynek tylko bliżej. |
|
Byśmy nawet w Belgi mogli poczuć się jak w Polsce. |
|
Przepiękne widoki domków na tle lasów bądź łąk. |
|
I samochód moich marzeń. Jak go zobaczyłam to się zakochałam. |
|
Można zobaczyć wiele takich widoków. Niezbyt ciekawe. |
|
Tych tablic było mnóstwo, oczywiście w Niemczech. |
|
Oraz najpopularniejszy widok tuż za naszą granicą. |
|
Zamiast pól maków bądź słoneczników, pola wiatraków. |
|
A tym zajmowałam się kiedy nie było nic ciekawszego do roboty. |
Jak wam się podobają zdjęcia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz