Popular Posts

Ooooo nie ...

... OSPA. 
W sumie każdy musi to przejść bo ospę to raczej każdy miał. Kto to widziała półroczne niemowlę z ospą. Śmiesznie wygląda, no ale co ja na to poradzę. 


Zaczęło się w sobotę. Z początku myśleliśmy, że to komar pogryzł małą
bo miała jakieś 2 krostki. W niedzielę pojawiło się ich znacznie więcej i to już z pewnością nie mógł być komar. Całej buzi by jej nie pogryzły. No i ja już wiedziałam. OSPA. Niektórzy wymyślali, że to może jakieś uczulenie czy coś innego a ja czułam, że znam prawdę. No i nie pomyliłam się. Ja to mam jednak nosa. Tak więc dzisiaj trzeba było odwiedzić doktora, żeby się upewnić i wiedzieć co robić. Niczego nadzwyczajnego się nie dowiedziałam. Smarowanko krostek i obserwowanie Kiry. 


JAK DBAĆ KIEDY POJAWI SIĘ OSPA?

No nic skomplikowanego. Kąpać można dziecko bo tak mówiła lekarka tylko niewolno nam moczyć tych krostek. One mają zostać zasuszone i wtedy znikną bez żadnej blizny czy powikłań. Najważniejsze jednak jest to by dziecko się nie przeziębiło w tym okresie wtedy może dojść do powikłań i konieczna będzie dodatkowa konsultacja z lekarzem. Tak ogólnie to smarować, smarować i jeszcze raz smarować. Są dwa preparaty Fiolet taki sam jak przy pępuszku tylko nie na spirytusie a na wodzie oraz Octenisept (ten preparat ja stosowałam na ranę po cesarskim cięciu ponoć przy ospie też się sprawdza). 

     


Na koniec na poprawę humorów byliśmy na zakupach.




Tak bardziej to na poprawę humoru mamusi ale ktoś może mieć lepszy humor.

P.S. Chyba napiszę w przyszłości post o opie. W tej sobotniej serii o pielęgnacji. Zawsze się przyda wiedzieć coś niecoś w tym temacie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Dreamy World , Blogger