Naturalna farba do włosów? Czy to w ogóle istnieje?

Ostatnimi czasy przeglądając internet wpadłam na trop naturalnych farb do włosów. Bardzo mnie to zaciekawiło bo czy to w ogóle jest realne? Zaczęłam szperać i znalazłam. Nie są to farby jakie możemy kupić w sklepach. Otóż one jedynie poprawiają kolor naszych włosów. W zależności od tego jaki mamy naturalny kolor i jaki byśmy chciały osiągnąć. Stosujemy kilka preparatów. Rumianek z cytryną, jogurt i cynamon, cytryna, kawa, czarna herbata i  szałwia.

*Jogurt z cynamonem

20 dag jogurtu naturalnego mieszamy z 4 łyżkami cynamonu. Nakładamy na włosy i pozostawiamy na 30 minut. Można zawiązać turban z ręcznika.

*Cytryna

Cytryna jest najlepsza do rozjaśniania włosów. Najpierw myjemy normalnie głowę a następnie płuczemy sokiem z cytryny. W zależności od długości włosów musimy mieć więcej soku. Na sam koniec kładziemy się na słoneczku najlepiej do momentu wyschnięcia włosów.

*Czarna herbata

Czarna herbata jest dobra jeśli chcemy aby nasze włosy nabrały ciemniejszego koloru. Parzymy kilka saszetek. Robimy taką mocną herbatę, studzimy i nakładamy na włosy. Możemy je zawinąć w ręcznik bądź nałożyć czepek i pozostawiamy na 30 minut.

*Kawa

Kawa tak samo jak czarna herbata poprawia kolor brązowych włosów. Parzymy ją i nakładamy tak samo jak herbatę. Zostawiamy na 30 minut.

*Rumianek z cytryną

Do miski wlewamy szklankę zaparzonej herbaty rumiankowej oraz świeży sok z cytryny. Miksturą płuczemy włosy. Jeśli nie otrzymamy upragnionego efektu po pierwszym zabiegu możemy go powtórzyć kilkakrotnie.

*Szałwia

Do gotującej się wody dodajemy szałwię. Powstały płyn nakładamy na włosy i pozostawiamy na jakieś 30-35 minut. 

Sama wypróbowałam dzisiaj jeden z magicznych składników koloryzujących. Wybrałam kawę bo wydawała mi się najprostsza. 

Tak wyglądały przed.

Przygotowanie. Ja wsypałam 5 łyżeczek kawy.

W trakcie czyli nakładanie na włosy.

Zawijanie.

Po jeszcze były troszkę wilgotne. 

Odrobinkę pociemniały.

A wy co sądzicie o naturalnych koloryzacjach?