Ombre nails + Coś pysznego ... słodziutkiego!

Tak jakoś mnie natchnęło na pomalowanie paznokci w stylu '' ombre''. 

Długo szukałam się zastanawiałam co to takiego jest ale w końcu się dowiedziałam.

Tak szczerze to nie wiem czy mi to wyszło, same ocenicie.

Jak sądzicie? Co z tego wyszło?

A tak jeszcze apropo paznokci to chciałam polecić wam zmywacz z BeBeauty.

Najgorsze w zmywaczach jest chyba to, że mają taki specyficzny wręcz duszący zapach. Oczywiście ten jest bez acetonu ale nie pachnie jak typowy zmywacz. Nie zostawia takiego specyficznego zapachu tylko lekką nutę kokosową. To jest największy plus tego zmywacza, a takim atutem jest aplikator czyli tak zwana pompka. Dzięki temu nie marnuje się niepotrzebnie dużej ilości zmywacza. Minusów jeszcze nie zauważyłam. No i jeszcze delikatnie ochrania paznokcie natłuszczając je i skórę wokół paznokci. Bo prawda jest taka, że zmywając nie smarujemy tylko samego paznokcia ale i skórę dookoła. 

+

Plusem jest mój dzisiejszy poranny wypiek czyli babeczki. 

Wyszły bardzo dobre słodziutkie, jagodowe. 

"PYCHOTKA"

Tak szczerze to nie jest w całości moja zasługa, że są takie pyszne, pomógł mi "Dr. Oetker".

A oto kilka fotek moich pyszotek.

Na koniec taka moja mała rada. Jeśli ktoś się zdecyduje na upieczenie takich babeczek to dobrym pomysłem jest dokupienie trochę świeżych lub mrożonych owoców, bądź dać odrobinę jakiegoś dżemu. Dzięki temu będzie w nich więcej nadzienia.