Popracować trzeba było!
Dzisiaj miałyśmy bardzo pracowity dzień. Sprzątałyśmy samochód a mianowicie ja sprzątałam a mała korzystała ze świeżego powietrza.
Zobaczymy dzisiaj jak maleńka będzie spała, bo od dwóch dni nie mogła zasnąć w południe i całymi dniami się męczyła. Mam nadzieję, że jeśli dzisiaj posiedziała trochę na dworze i dotleniła się to będzie znacznie lepiej. (Wcześniej nie mogłyśmy wyjść na spacer bo pogoda nie dopisywała, padał deszcz i było zbyt zimno, a dzisiaj grzeje trochę słoneczko.)
Zanim przygotuje mleko dla Kiry ona sobie trochę odpoczywa.
A teraz będziemy jeść.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz