Co nowego w małym świecie
Dziś w nocy mała pokazała na co ją stać. Obudziła się około godziny trzeciej i już nie poszła spać. Zasnęła dopiero około czwartej, ale to też z wielkim bólem i płaczem. Brzuch ją bolał ja sądzę, że od jedzenie. Moja babci ją dokarmiała. Przez ostatnich kilka dni mieliśmy w domu małą rewolucję i na jedną noc pojechałyśmy do babci.
Mieliśmy czyszczenie ściany w pokoiku Kiry. Mianowicie pleśni.
Pierwszego dnia zaczęło się od mycia ściany a następnego totalna rewolucja.
Tynk skuty, posmarowane ściany preparatem grzybobójczym, dlatego nie mogliśmy zostać w domu.
Wczoraj położony tynk a dziś szpachlowanko. Teraz czekamy aż wszytko wyschnie sprawdzimy czy jakieś poprawki są potrzebne i będziemy ścierać do równego. Na sam koniec ponowne malowanko. Cieszę się, że już jest to zrobione bo chodzi o zdrowie małej.
Jutro wracam do szkoły. Tak długa przerwa mi nie służy, jeszcze w niedzielę pierwszy egzamin. Masakra. Muszę się trochę pouczyć. Zobaczymy jak będzie. Ale te prace, które pisałam od tygodnia będą mi się śnić po nocach. Niedawno skończyłam i zaczęłam pakować sprzęt na zajęcia.
Pozdrawiam,
Klaudia mama Kiry
P.S. Jeszcze czeka mnie 750 skoków na skakance. Trzymajcie kciuki.
Mieliśmy czyszczenie ściany w pokoiku Kiry. Mianowicie pleśni.
Pierwszego dnia zaczęło się od mycia ściany a następnego totalna rewolucja.
Tynk skuty, posmarowane ściany preparatem grzybobójczym, dlatego nie mogliśmy zostać w domu.
Wczoraj położony tynk a dziś szpachlowanko. Teraz czekamy aż wszytko wyschnie sprawdzimy czy jakieś poprawki są potrzebne i będziemy ścierać do równego. Na sam koniec ponowne malowanko. Cieszę się, że już jest to zrobione bo chodzi o zdrowie małej.
Jutro wracam do szkoły. Tak długa przerwa mi nie służy, jeszcze w niedzielę pierwszy egzamin. Masakra. Muszę się trochę pouczyć. Zobaczymy jak będzie. Ale te prace, które pisałam od tygodnia będą mi się śnić po nocach. Niedawno skończyłam i zaczęłam pakować sprzęt na zajęcia.
Pozdrawiam,
Klaudia mama Kiry
P.S. Jeszcze czeka mnie 750 skoków na skakance. Trzymajcie kciuki.
Mam nadzieję, że wykonałaś te 750 skoków na skakance i teraz będziesz mogła położyć się spać a Twoja mała będzie zachowywać się lepiej, niż poprzedniej nocy :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie :/ Właśnie się za nie zabieram :)
Usuń